niedziela, 17 kwietnia 2016

Nareszcie wolna,

Chętnie sięgam po literaturę opartą na faktach. Szczególnie poruszają mnie historie, których punktem wyjścia są małżeństwa z różnych kultur. Książka Nareszcie wolna wydawnictwa Znak Literanova, to świadectwo owocu miłości takiego małżeństwa. 


Mała Mahtob przyszła na na świat i wiodła spokojne życie - czuła się szczęśliwa i bezpieczna, zupełnie tak samo jak jej mama, zakochana w jej ojcu. Wszystko diametralnie się zmieniło w momencie gdy obie wyjeżdżają do Iranu, by poznać bliżej kraj ukochanego mężczyzny. Nikomu na myśl by nie przyszło, że to uknuty plan, plan który z góry zakładał że kobiety nigdy już nie opuszczą Iranu. Dziewczynka patrzy jak z dnia na dzień razem z matką zostają obdarte z wolności i godności, a ukochany tata staje się tyranem i potworem, niosącym tylko cierpienie. Poczucie codziennego zagrożenia ciągle im towarzyszy. I pomimo, że dzięki pomocy obcych osób udaje się im uciec z piekła to wydarzenia mają wpływ na ich dalsze losy, odbije się nie tylko na zdrowiu fizycznym ale także na niejednokrotnie irracjonalnych decyzjach dotyczących ich życia, już po powrocie z Teheranu.  

Książka jest jakby rozliczeniem Mathob z tym co ją spotkało, i pomimo ogromu cierpienia jakie zaznała próbuje przebaczyć ojcu. Nie bez znaczenia jest tutaj wiara chrześcijańska, Mathob podkreśla rolę Bożej Opaczności.
Książka poruszająca, obrazująca trudne relacje i różnice kulturościowe na pewno jest ciekawą lekturą, po którą warto sięgnąć. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Z perspektywy mamy , Blogger