Już jutro 1 września.
I choć zastanawiam się jak dziewczynki poradzą sobie w nowych dla siebie miejscach to sen z powiek spędza mi wizja infekcji jakie zaczną panoszyć się wraz z nadejściem jesieni.
Dumając nad tym jak wzmocnić ich odporność postanowiłam oprócz domowych sposobów, rodem z babcinej apteczki wspomóc je suplementem diety.
Wybór padł na Probiożelki, Nio for kids. Duże, ekonomiczne opakowanie, przystępna cena, duża dostępność, owocowe smaki oraz postać uwielbianych przez dziewczynki żelków przemówiły za ich kupnem.
Codziennie dziewczynkom podaje po 2 żelki, które chętnie zajadają buntując się jedynie nad małą ilością - zobaczymy czy podziałają stymulująco na układ odpornościowy oraz wspomogą w utrzymaniu mikloflory bakteryjnej. Producent obiecuje też zmniejszenie drobnych dolegliwości brzusznych oraz wzdęć.
Na razie zapowiada się obiecująco ;)
A Wy? Macie jakieś sposoby na wzmocnienie odporności Waszych pociech?