środa, 14 maja 2014

Vitanella - moje uzależnienie

Witajcie :)

gdy robiłam któregoś razu zakupy w Biedronce nie sądziłam, że jedna z rzeczy, która wpadnie do koszyka stanie się moim uzależnieniem. Ale tak się stało. Chciałabym Wam dziś pokazać co ostatnio przegryzam pisząc posta na bloga, lub od czego zaczynam dzień. 

są to płatki Vitanella z ryżu i pełnego ziarna pszenicy z dodatkiem płatków w polewie jogurtowej z truskawkami i morelami


Płatki lubię, lubię też musli i inne takie wynalazki. Lubię też gdy można w nich znaleźć kawałki owoców - przeważnie jednak są to tak małe kawałeczki, że ich prawie nie czuć. 
Jakie było moje zdziwienie gdy pierwszy raz otwarłam kupioną paczkę Vitanelli - a tam oczom ukazały się mega duże kawałki truskawek i moreli. Dokładnie takie jak na opakowaniu! 


Są to owoce liofilizowane, a więc bardzo leciutkie, więc pomimo iż jest ich tylko objętościowo 2% to je widać i czuć :) 
Same płatki są bardzo chrupkie i smaczne. 

Jedyne do czego mogę się doczepić to płatki w polewie jogurtowej - są zdecydowanie za słodkie. Ale moje córeczki mi je wybierają więc mi to nie przeszkadza :)
Za paczkę 250 g musimy zapłacić 3,99 zł i kupimy je tylko w Biedronce. 
Jeśli jeszcze nie próbowaliście to koniecznie następnym razem wrzućcie je do koszyka :) 


11 komentarzy:

  1. Czuje się zachęcona, pewnie, że wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie wypróbuję, mam nadzieję, że są w stałej ofercie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. To trzeba lubić - po prostu trzeba lubić :]

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie próbowałam ich nigdy, ale na następne dwa miechy mam bana na łakocie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam takie płatki, czasami sięgam po te w saszetkach by nie kusiły zbyt często ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubie , i chętnie wrzucę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też je uwielbiam! :D
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Z perspektywy mamy , Blogger