niedziela, 27 lipca 2014

gram w zielone... a dokładniej miętowe

Hej :)


Jestem wielką fanką niebieskości, ale kocham też miętowy kolor. 
Gdy w połowie czerwca mieliśmy ślub i przyjęcie weselne u znajomych to wiedziałam, że właśnie na miętowo się ubierzemy ;) 
Karince już duuużo wcześniej wypatrzyłam sukienkę na ebay-u i zamówiłam. 

Cena około 26 zł (gdzie u nas za prawie identyczną nawet 70!) tylko poczekać trochę musieliśmy. Paczka z Chin szła 4,5 tygodnia ;) Ale moim zdaniem warto było czekać ;) 
Dobrałam miętowe dodatki - kolczyki z Pepco, bransoletki moje własne skróciłam do odpowiedniej długości by z rączki Karince nie spadały, opaska z chińskiego marketu za 3 zł. 



Ja też miałam miętową sukienkę - na ręce wylądowała bransoletka od Wear My Belle, a na pazurkach lakier MIYO i neonowe ćwieki z Born Pretty Store :)


Według mnie dodatki nadają całości charakteru - nie ważne czy chodzi o wystrój mieszkania czy o ubiór ;) 

Jak się Wam podoba nasza miętowa stylizacja? 

6 komentarzy:

  1. Zgadzam się co do dodatków :) ale piękna modelka i jedna i druga :) bardzo podobają mi się kolczyki młodej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Musiałyście wyglądać bajecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. o jakie słodkie maleństwo :-) a bransoletkę mam też tylko różową :-)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Z perspektywy mamy , Blogger