środa, 2 lipca 2014

Piankolina

Hej :)
wieki mnie nie było, ale ostatnio coś mam mało czasu na wszystko.  Myślę, że zanim od nowa poukładam sobie harmonogram dnia to chwilę się tak nie będę mogła ogarnąć. No właśnie - czas wakacji oznacza dla nas to, że Karinka nie chodzi do przedszkola, a co za tym idzie muszę jej jakoś organizować czas - również na zajęcia manualne ;) Ostatnio bardzo pomocna okazała się PIANKOLINA, którą dziewczynki dostały od Pom Pom ;)



A cóż to takiego? 
Zapakowane w plastikowe pudełeczko, a w środku 4 kostki w różnych kolorach. Piankolina to nic innego jak bardzo miękka i lekka masa plastyczna z zatopionymi kuleczkami (podobnymi jak ma styropian tylko mniejszymi).


Masa służy do formowania figur przestrzennych jak i płaskich.
Do zalet należy zaliczyć to, że nigdy nie wysycha, nie brudzi i nawet jak się przyklei to bez problemu można ją odkleić.
Moja Karinka od razu sięgnęła po różowy, bo oczywiście szary wydawał się jej mało dziewczeński ;) Maja też się dołączyła :D



I tak powstały motyle :)
I ŻÓŁTA! Biedronka ;)

Zabawy co nie miara - kolory pomieszane teraz stanową wielobarwną bryłę. Ale to nie przeszkadza w obliczu dziecięcej wyobraźni ;)

Jak widać - Ci z PomPom wiedzą jak zorganizować dzieciom czas tak by się nie nudziły, nawet w taki deszczowy dzień jaki był dziś ;)


ZNACIE PIANKOLINĘ?

4 komentarze:

  1. REWELACYJNA ta PIANKOLINA!!!!!!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piankolina jest super, zakupiona w Biedronce jakiś rok temu nadal jest jak nowa (choć i u nas stanowi wielobarwną bryłę ;) po wymieszaniu ) Szkoda,że wszelkie ciastoliny do foremek typu play-doh nie są tak trwałe i wysychają bardzo szybko...

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Z perspektywy mamy , Blogger