Witajcie Kochani :)
Jesień to niestety czas infekcji, które męczą dorosłych i dzieci. Karinka i Maja niestety zakatarzone.
A wiecie jak to jest z dziećmi i z katarem - nie bardzo pozwolą sobie wycierać noski, bo same robią to "lepiej" :p Potrzeba pomocy :)
W takich sytuacjach stosuję u dziewczynek izotoniczny roztwór soli morskiej.
Najbardziej lubimy BabyCap od CapeyPharma - bo nie dość, że jest w wygodnym małym opakowaniu to jeszcze dozuje odpowiednią ilość.
Karinka sama potrafi sobie aplikować, Maję muszę troszkę zmuszać i tutaj opakowanie BabyCap jest idealne - bo można stosować produkt w każdej pozycji - nawet do góry nogami, gdy dziecko leży.
Infekcja górnych dróg oddechowych u dziewczynek nie jest tak uciążliwa, bo woda morska dobrze oczyszcza nosek, pozwalając swobodnie oddychać.
Preparat jest 100% naturalny, a więc bezpieczny :)
Cena to około 11 zł za 30 ml.
A Wy? Jak dbacie o noski Waszych pociech?
Tola ma wodę morską Marimer oraz chusteczki ;) (niestety w okresie jesiennym bez inhalacji ani rusz :( ) a dla Cypriana woda morska disne mar (bo ponoć najdelikatniejszy) i aspirator.
OdpowiedzUsuń