poniedziałek, 4 sierpnia 2014

graArt - kalkomania Avenue Mandarine

Witajcie :)

Gdy moja młodsza córeczka- Maja- śpi w dzień muszę czymś zająć Karinkę, by choć przez chwilę siedziała cicho :)  a uwierzcie, że przy takiej gadule jak ona to nie lada wyzwanie :)
Korzystam więc z pomocy kreatywnej zabawy - bo taka Karinkę zajmuje najbardziej i sprawia najwięcej radości.
W ofercie sklepu graART w Krakowie na ulicy Szlak 47 lub Batorego 4 można znaleźć całą skarbnicę artykułów papierniczych, plastycznych i hobbistycznych, które zaspokoją wymagania najbardziej pomysłowych dzieciaków.


Dziś bawiłyśmy się "tatuażami na kartki" jak nazywa Karinka kalkomanię Avenue Mandarine. Kalkomania oczywiście przypadła jej do gustu - bo księżniczki, serduszka i kwiatuszki to jej tematy :)

Kalkomanię dostajemy na 2 kartonikach z dołączonymi dwoma drewnianymi patyczkami (jak po lodach). 
Wystarczy interesujący nas wzór wyciąć, odkleić usztywniający kartonik - przykleić na kartkę, wygładzić patyczkiem i odkleić folię transportową. 
I już gotowe :) 



Dziecinnie proste, prawda?
 Chociaż  kalkomania jest przeznaczona dla dzieci od 5 lat, Karince wystarczyło raz pokazać "jak to się robi" i już załapała o co chodzi.
Laurka ozdobiona, więc dziecko dumne ze swojego dzieła :)
Jeśli chcecie poznać więcej pomysłów na kreatywne zabawy to zapraszam do sklepu graART oraz na ich fan page na facebooku :)

4 komentarze:

  1. Bardzo fajna ta kalkomania, jeszcze nie spotkałam się z czymś podobnym :))
    Te "ograniczniki" zabawek i innych artykułów dla dzieci według mnie spokojnie można naginać znając własne dziecko ;) u nas często Tola bawi się rzeczami, którymi według producentów nie powinna jeszcze ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie głupie to :-) my mamy coś innego z tego sklepu i też dużo radości sprawiło to mojej chrześnicy :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapraszamy też do odwiedzenia naszych sklepów internetowych: www.e-graart.pl i www.papmania.pl :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Z perspektywy mamy , Blogger