Rozdanie - SORAYA na słońce :)

Hej Kochani :)

Wakacje trwają, słoneczko dopisuje przez większą część czasu - trzeba więc pamiętać o odpowiedniej pielęgnacji delikatnej skóry naszych Milusińskich. I dzisiaj będzie o duecie Soraya do letnich zadań specjalnych. 

Mam dzisiaj dla Was i Waszych pociech niespodziankę  - rozdanie, a w nim do wygrania wodoodporny balsam do opalania dla dzieci z filtrem SPF 50, marki Soraya. Mam 2 bo jeden wygrałam, a drugi dostałam na spotkaniu blogerek, więc chętnie się z Wami podzielę :)

Aby wygrać balsam wystarczy być obserwatorem mojego bloga oraz zostawić zgłoszenie pod tym postem wg wzoru:

Obserwuję jako:

Adres email:

Można oczywiście zdobyć dodatkowe punkty:

polubienie profilu na Fb KLIK 1 pkt

udostępnienie informacji o rozdaniu 1 pkt

dodanie bloga do blogrolla 1 pkt

Rozdanie trwa jednocześnie tutaj i na Facebooku - w losowaniu nagrody wezmą udział zgłoszenia z bloga jak i z facebooka :)

A teraz słów kilka o nagrodzie, którą już zdążyliśmy przetestować oraz o innym kosmetyku z tej serii Soraya. Oba charakteryzuje ładna szata graficzna, typowo dziecięca z elementami holograficznymi - a więc łatwo je znaleźć ukryte na piasku plaży bo mienią się w słońcu :)

Pierwszy z kosmetyków to wodoodporny balsam do opalania. Zamknięty w białym, plastikowym opakowaniu z ułatwiającą dozowanie produktu pompką. Uwielbiam takie rozwiązania. Konsystencja bardziej niż balsam przypomina emulsję, trochę lejącą się. Po rozsmarowaniu na ciele przez chwilę skóra jest rozbielona, ale mi to osobiście nie przeszkadza. Balsam wypróbowałyśmy z dziewczynkami podczas zabaw w basenie. Ochrona działała nawet po kontakcie z wodą.Fajnie nawilżał skórę dzieci, nie powodując podrażnień czy uczuleń - nawet Maja nie zareagowała na niego zmianami skórnymi! 

Cena około 28 zł.

Drugi kosmetyk to balsam po opalaniu. 

Otrzymujemy go w plastikowym opakowaniu z małą dziurką, przez którą wydostaje się bez problemu. Konsystencja biała, balsamowata, łatwo się rozprowadza i szybko  wchłania. Ładnie, bardzo delikatnie pachnie. Ten kosmetyk przetestowałam w warunkach ekstremalnych - na moim mężu - bo przez swoją głupotę (tak, głupotę!) poparzył się przy spawaniu (od naświetlenia, a nie od iskier) - nie jest to co prawda oparzenie słoneczne, ale efekt identyczny. Szczerze Wam powiem, że dopiero na drugi dzień mnie olśniło i zaaplikowaliśmy mu na ręce balsam dla dzieci Soraya. Ulga natychmiastowa, uśmiech od razu pojawił się na jego twarzy :) Tak więc trochę inne przeznaczenie, ale sprawdzone, że balsam działa. Skóra jest od razu nawilżona, a uczucie pieczenia złagodzone. Fajna sprawa z tego balsamu.

Cena około 13 zł

A Wy? jakie kosmetyki stosujecie w lecie do ochrony skóry dzieciaczków?