Hej :)
Przepraszam Was za moją dłuższą nieobecność - problemy lubią chodzić parami - nie dość, że mój samochód musiał mieć wymienione całe serducho (silnik) co wystarczająco utrudniło mi życie to jeszcze Maja złapała zapalenie jamy ustnej więc kilka dni mamy wycięte z życiorysu... Ale o tym innym razem...
Dziś mam dla Was kilka słów o książce ZORKOWNIA autorstwa Agnieszki Kaluga wydawnictwa ZNAK.
Mam obowiązek WIDZIEĆ rzeczy, smakować rzeczy, cieszyć się nimi.”
Agnieszka Kaluga obiecała umierającej córeczce, że sobie poradzi. Teraz pomaga innym. Odnalazła swoje miejsce, choć życie przecina się tam ze śmiercią. Od czterech lat jest wolontariuszką w hospicjum. Spędza czas z tymi, którzy potrzebują kilku słów, uśmiechu, pomocy przy napisaniu ostatniego listu.„Zorkownia” to zapis najpełniej przeżytych chwil i kilkanaście pięknych zdjęć z życia. To poruszający dziennik odkrywania nadziei i miłości tak wielkiej, że nie da się jej zamknąć w jednym słowie. To wzruszająca opowieść o tym, co najważniejsze.
Książkę tę chciałam przeczytać odkąd pierwszy raz o niej usłyszałam... Po prostu czułam, że MUSZĘ :)
Trochę jednak od premiery musiałam poczekać, aż przeczytałam pierwsze słowa przelane na papier....
Ciężko napisać recenzję tak dobrej książki.
Napiszę Wam tyle, że każdy jeden zapisany przez Agnieszkę Kaluga dzień sprawiał, że budziły się we mnie emocje jakbym była tam, w hospicjum. Raz towarzyszyła mi melancholia, innym razem smutek, strach czy nadzieja ale zdarzały się momenty gdzie uśmiechałam się przez łzy. Tak, zdarza mi się płakać nad książką. Najważniejsze dla mnie jest to, że historie z książki nie są wyssane z palca - są to opisy prawdziwych ludzi i ich prawdziwych problemów. Ludzi takich jak my, którzy żyją zaraz obok, często przez nas niezauważani. Jestem pod wielkim wrażeniem tego jak bacznym obserwatorem życia jest autorka.
Napiszę Wam tyle, że każdy jeden zapisany przez Agnieszkę Kaluga dzień sprawiał, że budziły się we mnie emocje jakbym była tam, w hospicjum. Raz towarzyszyła mi melancholia, innym razem smutek, strach czy nadzieja ale zdarzały się momenty gdzie uśmiechałam się przez łzy. Tak, zdarza mi się płakać nad książką. Najważniejsze dla mnie jest to, że historie z książki nie są wyssane z palca - są to opisy prawdziwych ludzi i ich prawdziwych problemów. Ludzi takich jak my, którzy żyją zaraz obok, często przez nas niezauważani. Jestem pod wielkim wrażeniem tego jak bacznym obserwatorem życia jest autorka.
Byłam zdziwiona gdy na okładce przeczytałam, że książka to zapiski z bloga ( 3 wyróżnienia w konkursie Blog Roku 2011)- od razu przeszukałam blogspota by znaleźć Zorkownię i teraz czekam na nowe wpisy i każdy przeżywam jak te pierwsze z książki.
Zachęcam Was Kochani do sięgnięcia po tę książkę - warto! Uwierzcie, że docenicie chwile która trwa i zastanowicie się nad tym co naprawdę ważne.
Książkę można kupić na stronie wydawnictwa ZNAK - TUTAJ
ilość stron 288, okładka miękka, broszurowa, cena 27,96 zł
Kiedyś może sięgnę po ta książkę, tylko pytanie czy przez nią przebrnę też czasem płacze nad książka i czytanie idzie gorzej :P :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o książce, ale jeszcze nie miałam okazji przczytać. Kto wie, może kiedyś sięgnę jeśli wpadnie mi w łapki, bo widzę, że warto :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Literatka M.