Gdy byłam małą dziewczynką w naszym domu moi rodzice wprowadzili pewien wieczorny rytm. Po wieczornej toalecie wszystkie, gdy zegar wybijał 19, siadałyśmy przed telewizorem.Oprócz ukochanych Muminków, Smerfów i Gumisiów w pamięci została mi jeszcze jedna dobranocka - MADELINE. Moja mama nigdy nie mogła zrozumieć jej fenomenu - a nas, dzieci to właśnie prostota tej bajki, w połączeniu z humorystycznymi scenkami przyciągała na tyle, że patrzyłyśmy jak sroka w kość.
Gdy Znak Emotikon wydał książkę "Madeline w Paryżu" wiedziałam, że książka poruszy serca nie tylko młodych czytelników, ale i tych starszych - których z powrotem przeniesie w czasy dzieciństwa.
Dziewczynki pod okiem Panny Clavel mają ustalony rytm dnia, według którego powinny się zachowywać. 12 dziewczynek każdego dnia jest ubrane w identyczne żółte kapelusze i niebieskie pelerynki, każdego dnia maszeruje w parach w dwóch równych, rzędach dzieląc się każdym okruszkiem. I tylko najmłodsza z nich, Madeline w uroczy sposób potrafi wpadać co rusz w tarapaty wprawiając Pannę Clavel w rozpacz. W książce poznamy sześć przygód Madleine i jej towarzystwa. Momentami zabawne sytuacje niosą jednak jasny przekaz o niesamowitej więzi jaka ich łączy.
Prostota rymowanych wersów jest w
doskonały sposób uzupełniona w obrazy autorstwa Bemenlmansa, które też choć
na początku wydają się nieskomplikowane, to uważnemu
obserwatorowi uda się na nich dostrzec perełki architektury
paryskiej, będące wisienką na torcie. Ich listę znajdziemy po
każdej z historyjek.
Książkę polecam wszystkim,
zarówno tym, którzy pamiętają Madeline ze szklanego ekranu, jak i tym, którzy zechcą ją dopiero poznać.
To wspaniała propozycja dla rodzica, który przybliżając Madeline swojemu dziecku rozwinie opowieści o swoim dzieciństwie.
Karinka na przykład dowiedziała się, pytając "czy te dziewczynki nigdy nie wracają do swoich domów?", że i ja mieszkałam w internacie.
Rok wydania: 2015
Oprawa: twarda
Ilość stron: 420
Za egzemplarz recenzencki dziękujemy
Wydawnictwu Znak Emotikon.
Przypomniałaś mi tą bajkę! Jako dziecko oglądałam tą wieczorynkę na TVP1 :)
OdpowiedzUsuńI ja tak samo! :D
Usuńja też :) uwielbiałyśmy z siostrami Madeline ;)
UsuńJa czasami również :D
UsuńJa czasem na żądanie córy puszczam tą bajkę, fajnie że powstała książka ;-)
OdpowiedzUsuńnie pamietam tej bajki :(
OdpowiedzUsuńlubiłam ta bajkę:D
OdpowiedzUsuńUwielbiałam tę dobranockę :) Panna Clavel <3 haha
OdpowiedzUsuńUwielbiałam tą bajkę za dziecka ;-)
OdpowiedzUsuń