Smerfy to dobranocka mojego dzieciństwa. Nie dawno w unowocześnionej wersji mogliśmy je oglądać w kinach. Mnie jednak urzeka bardziej stara, kreskówkowa wersja. I taką wersję poznajemy czytając i oglądając komiks "Smerf Reporter", wydany nakładem Wydawnictwa Egmont.
Pewnego dnia jeden ze smerfów uznaje, że najwyższy czas wydać smerfną gazetę, tak by wszyscy znalo aktualności. Czy jednak ten pomysł przypadnie do gustu pozostałym mieszkańcom smerfnej wioski? Co na to Ważniak, Papa Smerf czy Smerfetka? Nie obędzie się bez kłopotów, zarówno związanych z teścią umieszczanych artykułów jak i samego procesu wydawniczego. Nie mogłoby się też odbyć bez starego jak świat gargamelowego "Jak ja nie cierpię sperfów!"
Komiks wydany w dużym formacie, z czytelnymi literami przyciągnie fanów, którzy scenka po scence poznają przygody Smerfa Reportera.
Uwielbiałam smerfy! :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubiłam tę bajkę! Nowa wersja nie dla mnie, ale stara superowa! Z sentymentem wspominam :)))
OdpowiedzUsuń