piątek, 11 kwietnia 2014

Lotta z ulicy Awanturników- wydawnictwo Jun-off-ska

Kto z nas nie zna sympatycznego głosu Pani Edyty Jungowskiej? chyba nikt ;) Ja uwielbiam jej słuchać, więc gdy w naszym domu pojawiła się płyta wydawnictwa Jung-Off-Ska od razu znalazła się w odtwarzaczu. 


Czekałam tylko na reakcję Karinki, bo nasze dotychczasowe spotkania z audiobookami okazywały się niewypałami, bo moje dziecię pozostawało niewzruszone.

A tutaj, niespodzianka - Karinka zamilkła (co nie ukrywam, jest u niej zjawiskiem nader dziwnym, bo trafiło mi się dziecię wyjątkowo gadatliwe), zapatrzyła się i słucha, i słucha...

Głos pani Edyty czyta Lottę z ulicy Awanturników autorstwa Astrid Lingren, a moja córeczka z zainteresowania nie robi nic poza słuchaniem. 
W pewnym momencie - gdy Lotta, zostaje "goła" Karinka wybucha śmiechem i pyta: "Goła?! Mamuś jaki głuptasek z tej Lotty".
Nie będę tutaj skracać historii Lotty, by nie psuć przyjemności słuchania. Ale przybliżę nieco - Lotta to kilkuletnia dziewczynka, buntowniczka, która w złym śnie i drapiącym sweterku znajduje bardzo ważny powód, by się wyprowadzić z domu. Tak jest jak wszyscy się znęcają nad kilkuletnią dziewczynką. Czy Lotta znajdzie swój nowy dom na ulicy Awanturników, a może dalej... i jak sobie poradzi w nowej sytuacji dowiedzą się wszyscy, którzy poświęcą godzinę na odsłuchanie tego audiobooka. 
Całość podzielona jest na 5 części, więc można przerwać lub zacząć w dowolnym momencie.
Ja jedynie mogę zapewnić, że warto, bo i sama z przyjemnością wsłuchuję się i pod nosem uśmiecham na wyobrażenie małej Lotty. Charakterem to mi ona bardzo przypomina moją córeczkę ;) 

Karinka zgłasza tylko jeden protest: "Nie powiedzieli czy miała uczesane warkocze!" a to bardzo ważne dla kilkuletnich dziewczynek ;)


Zapraszam Was na stronę wydawnictwa KLIK oraz na FB KLIK gdzie znajdziecie inne propozycje, nie tylko dla kilkuletnich dziewczynek bo i chłopcy znajdą kompanów do zabawy ;)
Lotta kosztuje teraz 22,49 zł i jest o 10% tańsza niż w cenie regularnej.



2 komentarze:

Copyright © 2014 Z perspektywy mamy , Blogger